Herbata Czarna domowo wyrabiana  手作り紅茶 Yabukita   Hand Made Balck Tea


 Ta Czarna  herbata( 紅茶 Hong cha po chinsku  czyli czerwona ) powstala  dzieki posiadaczowi tytulu  JAPAN TEA INSTRUCTOR   pani M. Machida z miasta Okegawa .( 埼玉県桶川市 ).   Trzeba podziekowac za fachowe instrukcje .



Jak sie okazuje  surowe liscie krzewu herbacianego  nie daja zbyt rewelacyjnego naparu ale jesli je odpowiednio obrobic tzn. utlenic zwiazki chemiczne to wtedy  - mozemy uzyskac  aromatyczna  ciekawa herbate. Tutaj wiosenne próby robienia ręcznie ugniatanej  czarnej herbaty.




Do akcji wkracza  nie uzywany od bardzo  dawna porcelanowy imbryk z Jingdezhen. ( 中国 景徳鎮 ) . Czajnik  nosi przydomek " paskuda " to ze wzgledu  na walory dekoracyjne. Ale dobrze pelni funkcje zaparzajace jesli chodzi o herbaty potrzebujace  wiekszej lisci wody przy przygotowaniu. Herbaty czarne  zazwyczaj parzy sie 2-3razy - nie mozliwosci  do powolnego delektowania sie smakiem i dlatego  parzymy  i pijemy je w wiekszych naczyniach.


a

Efekty bardzo zadawalajace
Zebrane liscie zostaly pozostawione na 5 godzin - zaczynalo sie więdnięcie. Nastepnie obrobka termiczna  na patelni  daje  sie zuwazyc jak jak zmienia się zapach ziolowych akcentow  na klimat  słodkich owocow.   Czas  na ugniate   widac jak  powierzchnię liścia  wycieka lepka ciecz , jednoczesnie  unosi  sie orzeźwiający zapach . Po 30 minutach ponowne suszenie  i lekkie  ugniatenie.
2godziny suszenia i mamy blisko 100% utlenienie  skladnikow  chemicznych w lisciach. Powstala recznie ugniatana herbata czarna  z calkowicie  zachowanymi listkami. Badzo ciekawy smak , kolor tez wlasciwy dla herbat czarnych.  Tak wiec z  japonskiego krzewu  yabukita  bez problemu zrobimy herbate czarna.  Byc moze maszynowa  produkcja na skale ,masowa  nie dala by takich efektow ... ale  domowo wyrabiana herbata  moze miec bardzo dobry smak i  raczej  zadowoli nawet wybrednych  fanow naparu .





 Instruktorka Pani  M. Machida  ma doswiadczenie  w przetwarzaniu lisci Camelia sinesins  na wszelkie herbaty  w tym takze na BAOZHONG.


Komentarze

  1. Piłam już czarne herbaty z Korei, cały czas czeka na mnie też czarna z Japonii którą dostałam od Kacpra, muszę w końcu znaleźć czas i dla niej, przydałaby się i relacja z degustacji.
    Przyjemny wpis, dzięki za motywacje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Liu Mulan -wiem wczesniej czy pozniej bedzie taka okazja ze sama bedziesz zbierac ugniatac liscie camelia sinensis tak aby powstala herbata Joanny W.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz