Ddok cha 떡차 ( wlasnorecznie ugniatana )
Tak sprasowana herbata powstala podczas wrarsztatow na majowym festiwalu
zielonej herbaty w Boesong-Korea . Atrakcja jak w skansenie - jest to odtwarzanie tradycji ktore praktycznie juz zaginely. ..To raczej ciekawostka z przeszlosci niz herbata do
popijania w dobrym nastroju. Tutaj pojawia sie historia
bo nalezy pamietac iz prasowana herbata nalezy do najstraszych form spozytkowania lisci krzewu herbacianego...O prasowanej herbacie pisal LuYu juz ponad 1200 lat temu....ale formowanie lisci herbaty ma o wiele dluzsza historie. Taki styl produkcji trafil do Koreii Ale .ostanie 500 lat nie bylo zbyt laskawe dla rozwoju zwyczajow herbacianych w Koreii i mozna mowic o bardzo ograniczonym zasiegu wplywu herbacianych tradycji .Do naszych czasow w bardzo szczatkowej formie przetrwala technika produkcji herbaty prasowanej. Obecnie na szeroka skale podejmuje sie odtwarzanie historycznych zzwyczajow herbacia-cjanych w tym takze formowanej herbaty -i jest to raczej ciekawostka .
떡차 Ddok cha -......przypomina koreanskie ciasteczka ryzowe tteok-albo -ddok
..
zebrane listki herbaciane poddaje sie dzialamiu pary wodnej tak zeby byly miekkie
takie wiotkie liscie przerzuca sie do mozdzierza
ubija sie na papke albo paste
paste z lisci formuje sie w drewnianej foremce..
nastepnie tak powstale lisciowe ciasteczko dziurkuje sie i umieszcza na sznurku
suszy sie........w zaleznosci od warunkow np. przechowuje sie w dzbanach itp.
Moze to byc tez dekoracja w nowoczesnej tradycyjnej herbaciarni itp.
Koreanczycy organizuja wiele imprez gdzie kultywuje i odtwarza stare tradycje..pokazy sa jednak czasami niezbyt dopracowane? a moze sie czepiam ? W naszych warunkach mozna obejrzec rycerskie turnieje i napic sie naparu z lokalnych roslin od zielarki.
i
Widziałem też nieco inną metodę produkcji dok-cha u Pana Cho w Jukro, w regionie Hadongu. Herbata zamiast poddawania działaniu pary wodnej była mrożona, a następnie ubijana w dużym moździerzu, młotem zasilanym silnikiem elektrycznym. Ciężko mi jednak powiedzieć czy to było tylko aby kultywować tradycję, czy jako regularna produkcja. CZaj!
OdpowiedzUsuńI jak tu odpowiedziec na taki komentarz?. Ddok-cha to niszowa herbata nie nadaje sie do powszechnego spozycia jak zwykle liscie herbaciane. Jukro firma pana Cho -jest tak popularna ze maja ogromny popyt na swoje produkty i pwenie nie nadazaja z produkcja.. Tak wiec prasowana herbata - ktora powinna byc wykonana recznie ,
OdpowiedzUsuńjest robiona cos na podobienstwo mrozonek--kupujemy gotowe danie zamrozone -wkladamyndo kuchenki mikrofalowej -i mamy gotowe danie...ale czy smak bedzie taki sam jak ze swiezych produktow. ?
Właśnie, smak. A jak smakuje ręcznie produkowana herbata Ddok cha?
OdpowiedzUsuńNa obecne czasy niebyt atrakcyjny..gorzki surowy , coś z pogranicza zielarstwa.. inna sprawa nie przygotowane na ogniu w garnuszkach jak 100lat temu.
OdpowiedzUsuń