鴛鴦福祿成佳偶 龍鳳呈祥結良緣
„Kaczki mandarynki ( szczęście i fortuna ) tworzą szczęśliwą parę,
Smoki i Feniksy tworzą pomyślne małżeństwa
Malezja - byla kolnia brytyjska
Aby mieć całkowity obraz jakie herbaty otrzymamy w Malezji należałoby zwrócić uwagę na fuzje kultury gastronomicznej. Takie zjawiska obserwujemy na całym świecie nie omija to także przygotowania herbaty.
Penang George Town -kawiarnia - a
za rogiem - inny swiat chinska swiatynia.
Nie do pomyślenia jest w Chinach aby do zwykłego posiłku podawano kawę i w dodatku zimną. Huaren(華人 ) czyli "zamorscy Chińczycy "zamieszkujący w dawnych kolonialnych państwach zmodyfikowali niektóre zwyczaje, a inne zachowali choć te nie przetrwały w ojczystych Chinach. Dobrze wiedzieć ze sami Chińczycy Huaren dzielą się na grupy ze w względu na ich miejce pochodzenia : z Fujian ( Hokkien) Canton ( Kantończycy) Teochow、Hainan czy Hakka.. itd. Trzeba mieć tez na uwadze kto kiedy emigrował i czym się zajmował w nowej ojczyźnie bo to ma wpływ na traktowanie herbaty.
😈豉椒 鳳爪 Steamed Chicken Feet in Chilli Sauce
Kopi Cham peng mieszanka kawy i herbaty na zimno
Kopi Cham w toche innej formie jest znany w Hong Hongu - tylko ze pod inna nazwa - tam zakupimy to jako Yuan yan cha (鴛鴦茶) takze w wersji na zimno i goraco.
Na straganach oferują kilkanaście rodzajow drinkow gdzie wykorzystuje sie liście kamelii sinensis. Najczesciej jest to herbata czarna -black tea (w pelni oksydowana ) z dodatkami . Być może temat herbaty i street food wróci ... ale jest jeszcze wiele innych poważniejszych ciekawszych zagadnień herbacianych.
Teh Tarik - malezyjska herbata - multi kulti –
To już inny typ herbaty – echa wpływów kolonizacji brytyjskiej na półwyspie Malajskim.
Herbata czarna przygotowana z mlekiem i koniecznie z etapem przelewania z jednego naczynia do drugiego. Finalnie otrzymuje się spienioną mleczną herbatę. Podaje się jako drink fastfoodowy ale także w dobie wyszukiwania ciekawostek kulinarnych promuje się pokazy Teh Tarik jako atrakcje turystyczną .
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
OdpowiedzUsuńTo nie do wpisu, ten okrzyk, ale do kawy i mieszanek herbacianych. Nigdy w życiu kawy nie piłem (poza spróbowaniem na studiach -raz!). Całe życie tylko herbata. Od dziecka do dziś. Nie wyobrażam sobie herbaty zmieszanej z kawą, czy alkoholem. Brzmi to jak profanacja.
Jedynie co toleruję, to cytryna w czerwonej herbacie (i wtedy z cukrem) lub mleko (dla dzieci - przynajmniej tym mnie poili w PRLu). Nie dla mnie jest także herbata aromatyzowana czy mieszana z owocami. Herbata tylko "czysta". No, może Earl Grey. Jestem dziwny ;)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze odcinki :)
Trzeba byc tolerancyjnym dla upodonan innych. Oczywiscie jesli te updobanianie skutkuja zlymi efektami. Te mieszanki herbaciane - to jest kultura straganowa... Co innego popija sie w herbaciarni...o czym niebawem napisze. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStaram się być tolerancyjny ;)
UsuńZastanawia mnie jedno - jak się ma herbata w kawie i alkoholu. Zostają tylko walory smakowe, czy coś wartościowego z herbaty także? Jak wiadomo alkoholu nie powinno się łączyć z pewnymi ziołami czy "dodatkami" (np. mleko), bo potrafi zabić ich (tych dodatków) wartości. To samo dotyczy się kawy. Dodają matchy i zalewają kawę wrzątkiem (bo kawę powinno się ponoć zalewać wrzątkiem). A więc matcha i wrzątek? Albo zielona herbata z kawą i wrzątek? Jakoś tak kłóci się. Podobna sprawa ma się z napojami chłodzącymi z herbatą. Czasami patrzę na skład i aż odrzuca.
Wolę jednak czystą herbatę i łatkę ortodoksa.
PS.
Chciałbym kiedyś przeczytać artykuł o różnych przyborach herbacianych w różnych krajach wschodu, zarówno tych tradycyjnych (starych) jak i obecnych.
Takie zestawienie porównawcze.
Trudna sprawa z tymi przyborami..w jakiej kategorii porownawczej? Czym innym bedzie to w Japonii czym innym w Chinach. Obecne to wszedzie dostepne ..chinskie naczynia tak mi sie wydaje.
UsuńKopi cham peng to czarna kawa na dnie z zieloną herbatą na górze? Jak to smakowało? Wygląda interesująco.
OdpowiedzUsuńNie nie zielona to bylo z mlekiem -i dlatego dziwnie prezentuje sie Kopi Cham peng.
OdpowiedzUsuńSerce mówi - nie! Umysł - spróbuj! :) Ciężko wyobrazić mi sobie połączenia takich dwóch "indywidualności" jak kawa i herbata w jednym napoju! Z drugiej strony, nie próbując, mogą ominąć nas niesamowite doznania smakowe ;) Jest dylemat :)
OdpowiedzUsuńNagomi - nie ma co sie zastanawiac. Pamientam ze w Hong Kongu sprzedaja ta mieszanke kawa-herbata -mleko w postaci instant. Wiec jak dostanie sie w moje rece to sie podziele. Tutaj opisywalem drinki podowane na ulicznych straganach....nie ma w tym wiekszej filozofi..
OdpowiedzUsuń