Tie Guanyin ( TGY) o zwykłym tradycyjnym smaku staje się coraz trudniej dostępna. Rynek rządzi się swoimi prawami - jest popyt na Tie Guanyin o kwiatowym lekkim smaku i aromacie. A jeszcze 20 -30 lat temu kiedy produkcja była limitowana herbata dzieki czasochłonnemu prażeniu miała przyjemny " drzewny smak" listki byly brazowe a aromat przyjemny ale aromat zblizony byl to zapachu wspolczesnych sklanych oolongow. Obecnie ten tradycyjny sposób produkcji pozostał na Tajwanie. Muzha Tie Guanyin produkowana jest przy użyciu tradycyjnych pracochlonnych metod, i dlatego możemy zauważyć znaczne różnice między nowym typem z Chin. Obecnie większość TGY z Anxi (w Chin kontynetalnych) to zielonkawe " szybko produkowane odmiany -które cechuje intensywany świeży zapach, Czasami można natrafić na surowy smak spowodowany zbyt krótka obróbką lisci.
Ostanio udalo mi sie wyprobowac dwie tanie drugoligowe herbaty wyprodukowane w starym stylu.
Tradycyjny typ herbaty Tie Guanyin brązowe listki.
W Chinach panuje moda na paczkownie herbat w małych porcyjkach. Teraz używa się do tego maszyn a kiedyś zawijalo sie papierowe paczuszki - co umożliwiło przesypywanie liści z papieru do czajnika. Taki styl przygotowania jest znany i praktykowany w Chaozhou - kolebce powstania współczesnego Gong- fu cha.
Są miejsca gdzie cały czas można kupić Tie Guanyin w starym stylu, i to przy bardzo przystępnych cenach. Takie herbaty otrzymamy w tradycyjnych chińskich restauracjach w Malezji.
Guanyin 觀世音菩薩 - Bogini Miłosierdzia - bardzo popularane bóstwo ( wlasciwie nie bóstwo tylko Bodhisatwa) o bogatej ikonografii które przenika podziały religijne orginalnie pochodzenia buddyjskiego ale podobizny Guan Yin znajdziemy także w taoistycznych chramach. Herbaty określane jako TGY - to juz pokaźna grupa mająca bardzo różne oblicza.
Taka paczuszka na jeden dzbanek herbaty -sprzedawana jest jak przed dziesiątkami lat. O zwykłej przecietnej jakości ale bardzo dobrze spełnia swoją role.
Jest to herbata jako dodatek do potraw , czesto oleistych ,tłustych .
Pijąc taki TGY - odrazu czujemy pomocne działanie herbaty.
Nie jest to wyselekcjonowana odmiana , przeznaczona jako codzienny dodatek .
Ma jedank urok - da sie odczuć iż jest produkowana tradycyjnymi metodami - nie przeszkadza intesywny aromat ani nie trzeba sie delektowac niuansami smakowymi. Po 3 parzeniach smak staje sie wodnisty. Jest to bardzo dobra herbata jako drugoplanowy dodatek.
Jak widać liście mają szmaragdowy kolor - i to przyczyniło sie do nazywania oolongow jako qin cha (青茶) .
Ciemny kolor oznacza - iż oolong był mocno prażony - oksydacja też była intesywniejsza.
Ciekawe iż listki nie są zbyt poszarpane. Widzę że trzeba jeszcze prześledzić jak powstaje taka herbata.
Ostanio udalo mi sie wyprobowac dwie tanie drugoligowe herbaty wyprodukowane w starym stylu.
Tradycyjny typ herbaty Tie Guanyin brązowe listki.
W Chinach panuje moda na paczkownie herbat w małych porcyjkach. Teraz używa się do tego maszyn a kiedyś zawijalo sie papierowe paczuszki - co umożliwiło przesypywanie liści z papieru do czajnika. Taki styl przygotowania jest znany i praktykowany w Chaozhou - kolebce powstania współczesnego Gong- fu cha.
Są miejsca gdzie cały czas można kupić Tie Guanyin w starym stylu, i to przy bardzo przystępnych cenach. Takie herbaty otrzymamy w tradycyjnych chińskich restauracjach w Malezji.
Guanyin 觀世音菩薩 - Bogini Miłosierdzia - bardzo popularane bóstwo ( wlasciwie nie bóstwo tylko Bodhisatwa) o bogatej ikonografii które przenika podziały religijne orginalnie pochodzenia buddyjskiego ale podobizny Guan Yin znajdziemy także w taoistycznych chramach. Herbaty określane jako TGY - to juz pokaźna grupa mająca bardzo różne oblicza.
Taka paczuszka na jeden dzbanek herbaty -sprzedawana jest jak przed dziesiątkami lat. O zwykłej przecietnej jakości ale bardzo dobrze spełnia swoją role.
Jest to herbata jako dodatek do potraw , czesto oleistych ,tłustych .
Pijąc taki TGY - odrazu czujemy pomocne działanie herbaty.
Nie jest to wyselekcjonowana odmiana , przeznaczona jako codzienny dodatek .
Ma jedank urok - da sie odczuć iż jest produkowana tradycyjnymi metodami - nie przeszkadza intesywny aromat ani nie trzeba sie delektowac niuansami smakowymi. Po 3 parzeniach smak staje sie wodnisty. Jest to bardzo dobra herbata jako drugoplanowy dodatek.
Jak widać liście mają szmaragdowy kolor - i to przyczyniło sie do nazywania oolongow jako qin cha (青茶) .
Ciemny kolor oznacza - iż oolong był mocno prażony - oksydacja też była intesywniejsza.
Ciekawe iż listki nie są zbyt poszarpane. Widzę że trzeba jeszcze prześledzić jak powstaje taka herbata.
Wspaniałe opakowania herbat. O ile zawsze mam zastrzeżenia do tych produkowanych obecnie, foliowanych, zgrzewanych, o tyle te papierowe nie wzbudzają niechęci.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę możliwości delektowania się taką ilością różnorodnych herbat oraz możliwości podziwiania opakowań. Za jakiś czas postaram się poszukać jakiś ciekawostek na tamtejszym rynku w równie ładnych opakowaniach.
Swoją drogą aż żal wyrzucić takie opakowanie. Kiedyś, za komuny, zbierało się papierki po czekoladach ;)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń