Inny wymiar kultury herbaty antyki...sztuka...tradycja  Sukiya-zukuri 数寄屋造り

Właściwie nie ma nic zaskakującego...w naszej zachodniej  tradycji dzieła sztuki czy antyki mają wysokie ceny. Jaki pobyt   taka  podaż....Ostatnio  zastanawiałem się kto kupi  kunsztownie wykonany komplet ceramiczny  Kutani - 100% ręczna robota. .mistrzostwo  techniki AOCHIBU (青粒)    伊平作
250.000yen >  Cena w  polskich złotówkach to  ok.8700 Pln. ( sytuacja Maj 2017r.)


Czy  picie gyokuro  w takiej  ceramice  jest  snobistyczne ?
czy będzie takie same  jak  w naczyniach  po 3,5 złotych pln?

A może  unikat  z czerwonej glinki  z wyspy Sado....ok.2800  PLN.


Glinka wulkaniczna  z dużą   zawartością  żelaza  - taki typ  występuje tylko   na  wyspie SADO -prefektura Niigata.  Komplet  wykonany  60 lat temu.


Pokój   do Herbaty  /   Herbaciany  budynek   Sukiya-zukuri .

Mam  w Polsce  znajomych którzy  budując dom  zaplanowali zainstalowanie  sauny. Nie wiem jak bardzo popularne  jest mieć w wyposażeniu takie pomieszczenia  w  swoich  prywatnych domach  ale raczej nie  znajdziemy tego  typu  atrakcji zawsze i wszędzie.
W  Japonii posiadanie oddzielnego  tradycyjnego  budynku tylko do przygotowania herbaty  świadczy  o  wysokim  statusie społecznym   a co za tym idzie  o   możliwościach  finansowych .


Posiadanie pokoju herbacianego już  nie tak bardzo. To  pomieszczenie potrzebne do praktyki i nauki  sztuki herbaty Chanoyu. Nie mamy tutaj ekstrawagancji. Zazwyczaj znany mistrz nauczyciel ma odpowiednie pomieszczenia do wykonania formy .
Różnic kulturalnych w traktowaniu herbat jest  dużo. Na Dalekim Wschodzie na herbatę  nie przychodzi " herbaciana zgraja " ani  nie  zwołuje  się  " ludzików na wspólne picie " . Podchodzi się do tego bardzo wyrafinowanie. 

Komentarze

  1. Bardzo ciekawe spostrzeżenia, bardzo ładne zdjęcia. Jak mówią legendy niektóre czajniczki powstawały z odpadów glinianych, inne były robione ręcznie, by nie rzec topornie wykonane, inne miały wyhodowany posmak na swych ściankach - we wszystkich herbata smakowała wyśmienicie.
    Czy zatem ceramika musi być ozdobiona trylionem chińskich literek i smoków pozłacanych? Raczej nie. Może kosztować 3,50 zł, może być wykonana z gliny nierówno, z odciskami palców, aby tylko nam się podobała, by była nasza i w niej nam herbata smakowała najbardziej. I pewnie każdy ma swój taki zestaw.
    Kupując zestaw za duże pieniądze raczej ludzie potraktują to jako ozdobę, czy inwestycję. Rzadko by pili w nich herbatę, albo i w ogóle...

    Pokój herbaciany w naszym ciasnym budownictwie? Niemożliwe. Owszem, w domku jednorodzinnym tak. Ale to chyba nie w naszym kraju.

    Martwi mnie słownictwo "herbaciana zgraja". Wg mnie każda ilość osób, które podzielają pasję picia herbaty, które uwielbiają się spotykać i ją pić - to wartościowa grupa. Oby takich jak najwięcej, bo jak na razie to w Polsce mamy ich niedostatek.
    A jeśli takie nikłe ilości nam przeszkadzają, zawsze możemy wypić herbatę w samotności w domu, czy innym zacisznym miejscu.
    Ja raczej czuję niedostatek herbaciarzy w kraju.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami trudno mi jest przekazac sens i znaczenie niektorych niuasow herbacianych, roznice kulturalne sa ogromne. Jesli chodzi o naczynia do herbaty to podobnie mozna porownac do instrumentow muzycznych, im bardziej zaawansowany artysta tym bardziej cenne sprzety posiada. Na Dalekim Wschodzie " spotkanie herbaciane" - ma na celu przyblizenie uczestinikom wielu rzeczy np. znaczenie symboliki na ceamice czy jaka technika zdobienia byla zastosowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie by było móc docenić takie niuanse kulturowe. Potrzeba do tego jednak bardzo dużo nauki, praktyki, doświadczenia i to nie tylko w dziedzinie herbaty ale i szeroko pojętej kultury. Wierzę, że nawet w Polsce (i ogólnie Europie) mamy na to szansę, choć pewnie zajmie nam to sporo czasu.
    Takie nasze herbaciane spędy to dobry wstęp, bo wymiana wiedzy, myśli i informacji rozbudza ciekawość i mobilizuje do dalszego zagłębiania się w temat.
    Ostatnio moja nauczycielka tai chi bardzo fajnie opisała proces nauki- część musisz zobaczyć, część muszą Ci wytłumaczyć, a część musisz poczuć sam. Według mnie tak samo jest z herbatą. Możesz obserwować i coś wyniesiesz- na przykład, że zestaw czajnikowy jest bardzo ładny i drogi, część Ci wytłumaczą- że jest wykonany tak a tak i że to oznacza/symbolizuje to lub tamto. Ostatnia część należy już tylko do nas i do naszej własnej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko symbolika ale i sprawy techniczne - mam na mysli np. shiboridashi - to naczynie perfecyjnie pasuje do przygotowania gyokuro. Im wiecej poznajemy parzenie herbaty tym wiecj mozemy uzywac naczyc. Sprawy duchowe w parzeniu --- to jest bardzo rozwinete na Dalekim Wschodie - wlasnie podobnie jak Tai- chi - im wiecej praktykujesz tym wiecej doswiadczasz,

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz