W niektórych krajowych poradnikach możemy przeczytać iż w upalaną pogodę najlepiej pijać gorącą albo przynajmniej ciepłą herbatę. W upały lepiej nie wprowadzać chłodnych cieczy gdyż oziębiają organizm co wcale nie wspomaga, daje tylko krótkotrwałe uczucie orzeźwienia. Japońskie publikacje na temat kultury i obyczajów herbacianych opisują herbatę o nazwie Awa-bancha jako jeden z najlepszych i najzdrowszych naparów na letnie upały. W miejscu jej wytwarzania na wyspie Shikoku w prefekturze Tokushima daleko w górach wiosce Kamikatsu – od wieków popijano te herbatę w przez cały dzień. Rano wrzucając liście do dużego dzbanka tak żeby wystarczylo do późnego wieczora , były to czasy kiedy lodówki ani napoje butelkowane nie istniały. Jak można się spodziewać wraz z wygodami jakie mamy we współczesnym świecie zwyczaje produkcji lokalnych herbat zanikają - bo do zakupienia za grosze mamy wszelkie napoje butelkowane. Awa -bancha była także zagrożona zaprzestaniem wytwarzania oraz zapomnieniem ale unikany proces obróbki herbaty oraz jej zdrowotne właściwości zostały zauważone i docenione przez współczesnych badaczy lokalnych zwyczajów a także propagatorów zdrowego żywienia. W procesie produkcji Awa -bancha w listkach herbaty zachodzi fermentacja spowodowana działalnością bakterii mlekowych - finalnie zapatrzony susz jest skuteczny w „obniżaniu poziomu cukru we krwi, jest probiotykiem oraz działa przeciwalergicznie. „ Niestety kwaskowaty smak , zapach nieszczególny to nie herbata do kontemplacyjnego parzenia. I odwrotnie bardzo orzeźwia jeśli przygotuje się ja po "wiejsku " w wielkim czajniku i zostawi żeby ostygła nabrała temperatury pokojowej.
Choć Awa -bancha to liście krzewu herbacianego ( Camellia sinesis ) należy potraktować ją jak herbatkę ziołową.
Awa Bancha |
Komentarze
Prześlij komentarz