Gyokuro & Kintsugi

 Herbata Gyokuro & Kintsugi


Ostanie opisy o Bancha: „ czyli  herbata najbardziej prostacka i pospolita pita przez robotników i wieśniaków” - nie wymagająca pieczołowitego dbałego przygotowania”.To wypadało by coś z wyższej półki czyli coś o naparze wymagającym   dbałego przygotowania,  oraz doboru naczyń. Zajęcie się nie tylko parzeniem  ale i duchową oprawą.  Czyli  "przemyślenia i refleksja - smak i aromat  herbaty.  A  właśnie parę dni temu otrzymałem naprawianą ceramikę od Kaliny –  praktykującej japońskie kintsugi tzn.  reperowanie  ,klejenie potłuczonych przedmiotów z ceramiki.


Kintsugi uczy się latami - wiadomo praktyka czyni mistrza. Jak dla mnie to bardzo budujące że w Polsce można  szkolić się pod okiem profesjonalnego nauczyciela p. Joanny Kitamikado-Koryciarz ( Kintsugi & Lacquer ) której adeptką jest Kalina. I właśnie dzisiaj będę miał okazje  użycia takiego skarbu powstałego dzięki użyciu techniki  kintsugi .  W naszych  krajowych „ internetach” - pojawiają się opisy czym jest to zjawisko: -


 „ Stłuczona filiżanka i powolny proces jej naprawy mogą być traktowane jako metafora ludzkiej egzystencji, która nie jest wolna od cierpienia, porażek i ułomności. Upływ czasu i bolesne doświadczenia zostawiają piętno na człowieku, ale tworzą jego historię, czynią go piękniejszym i ciekawszym. Kintsugi uczy, że nie wolno wstydzić się odniesionych ran i ukrywać ich przed światem. Trzeba pomóc im się zagoić, a gdy proces leczenia dobiegnie końca, nosić je z dumą jako świadectwo własnej siły.„

źródło: https://www.homebook.pl/artykuly/4160/kintsugi-na-czym-polega-japonska-sztuka-kintsukuroi

Przypadkowo motyw dekoracyjny na naczyniu poddanemu naprawie – przedstawia miejsce idealne: pawilon w harmonijnym wyciszonym otoczeniu przyrody. 



Tak na pewno w takich warunkach herbata musi smakować specjalnie… Inaczej „odskocznia” od otaczającego czasami brutalnego rzeczywistego świata. Przygotowanie i parzenie i picie herbaty może mieć działanie terapeutyczne i na pewno wpływa pozytywnie … I tutaj wypadało by wspomnieć naszej krajowej wersji traktowania herbaty jako medium- pasjonaci herbaciarze lubią przygotowywać parzenie na powietrzu w szczególnie okolicach  terenach - dających energie i zadowolenie.   Poznańska grupa właśnie rozpoczęła sezon parzenia „pod chmurką „  akcje  nazywane „terenówkami „ -  czyli spontaniczne spotkania herbaciane których nie można do końca zdefiniować..

Krótki wstęp na temat dzisiejszego naczynia do parzenia herbaty tj. kyusu () – zwanego fachowo houhin ( 宝瓶 ). Jest to ceramika wykonana przez znaną firmę z Kioto specjalizującą się utensyliach do herbat o wysokiej jakości.. standardowy wyrób ale dzięki kintsugi stał się   jedynym w swoim rodzaju. Dla takiego naczynia należy się herbata która wymaga pieczołowitego przygotowania. Wybór padł na gyokuro z miejsca jej narodzin czyli UJI Tawara (宇治田原 ) . Aby było bardziej podniośle jest to herbata która powstała dzięki mistrzowi (茶師 ) pana Hisagoro Shimooka. Herbata to zacieniane listki kultywaru samidori (さみどり)。


Suche listki mają delikatny aromat przypominający orzechy włoskie

                             
Parzenie w temperaturze ok 50 C;    po 30 sekundach.


               
Pojawia się świat umami- „ rosołek „ oraz słodko- słonawe akcenty ..

               

lekko pobudzające – odświeżające


4 przyjemne parzenia - dobra    przygoda  na zakończenie marca. 


                  
                         już wiosna się zbliża - czas na zbieranie liści herbacianych  
 





Komentarze

  1. Ciekawie opisane. W sprawie smaku herbaty zapraszam: http://metabol-i-ty.pl/2022/03/31/smak-herbaty/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za komentarz... Temat „ Smak – jak go odbieramy” - powinien być koniecznie przedstawiony szerzej np. na forum herbacianym. ( https://www.facebook.com/groups/660154274042747 ) Szczerze mówiąc nie bardzo jestem obeznany terminologii bio-chemicznej ..ale z doświadczeń praktycznych przy obróbce liści krzewu herbacianego nie czuje się dobrze z pewnymi określeniami typu „  Czarna herbata, której liście fermentują najdłużej.„ itd. Ale mam nadzieje ze spotkamy się u Gosi w  salonie herbacianym „Herbaty czas” - zaparzymy kilka herbat – po eksperymentujemy i będzie to przydatne do odkrywania tajemnic listków herbacianych.
    Pozdrwaim

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz