Anji Baicha (安吉白茶) jej opisy pojawiły kilkakrotnie się w Herbata Blog- Ok.20 lat temu –chińskich publikacjach herbacianych przedstawiano Anji Baicha – jako herbatę powstającą z krzewów z których powstają herbaty białe co jest błędem. Jest to herbata zielona która nazywana jest białą a to ze względu białe albinotyczne listki a nie specjalistyczna obróbkę jakim poddaje się herbaty zaliczane później do grupy herbat białych. Te nieporozumienia wynikające z nazewnictwa nie przeszkadzają chińskim handlarzom herbaty żeby rozprowadzać Anji baicha tak samo jak białe. Do tego stanu rzeczy przyczynia się słowo „ báichá „ - czyli biała herbata..
Godnym uwagi jest rzadko przedstawiany jest fakt iż Anji Baicha może powstać tylko z najwcześniejszych zbiorów wiosennych. Listki rozwijając się tracą swoje albinotyczne właściwości stajać się intensywnie zielonymi. Tak więc Anji Baicha nie poswatanie ze starszych liści , musi być herbatą pąkową. Herbaty z następnych późniejszych zbiorów są totalnie inne, charakteryzuje gorzkawy samak naparu oraz mniej delikatny aromat ...a cena suszu kilkakrotnie niższa., Zazwyczaj piją ją farmerzy jako zwykłą herbatę codzienną . Podobne zjawisko drastycznej zmiany oblicza dotyczy wielu szlachetnych herbat zielonych np. Bi Luo Chun (碧螺春)).
Dzisiejsza Anji Baicha pochodzi z w Wrocławskiej Czajowni – głównej siedziby polskiego oddziału czeskiej grupy herbacianej – firmy która więcej stawia na stworzenie „herbacianej oazy spokoju w etnograficznym nastroju „ niż sieci herbaciarni niż strategicznych miejscach np. turystycznych. W Czajowni bardzo dużo uwagi przywiązuje się do profesjonalnego przygotowania herbat – przez wyszkolonych pracowników.. Wybór jest bogaty nie ogranicza się do samych herbat poszerzony przez inne atrakcje które pomagają otrzymać w tak trudnym biznesie gastronomicznym. Filozofię działania Czajowni opisał George van Direm w księdze „ The Tale of Tea” - na str 758. Gdzie wspominana jest krakowska Czajownia. Niestety nie ma słowa o wrocławskiej – a Pan autor księgi lubi obszernie opisywać rożne ciekawostki i historyjki – ale nie opisał genezy powstania Wrocławskiej herbaciarni. A epizod jest ciekawy nawet romantyczny—tak że po udzieleniu zgody szefa właściciela Czajowni Piotrka M. przedstawie go tutaj: „ W Cieszynie mieście podzielonym na dwie części polską i czeską była sobie pewna para która lubiła spędzać czas razem w ciekawych miejscach jakim była herbaciarnia Czajownia w czeskim Cieszynie. Tak związek stal się tak poważny i romantyczny iż para postanowiła się pobrać, założyć rodzinę. Wspomnienia i dobra wibracji cieszyńskiej Czajowni były tak silne ze nowożeńcy na swojej nowej drodze życia postanowili iż założą polski oddział herbaciarni we--- Wrocławiu. Początki były bardzo trudne bo z jednej strony trzeba było znaleźć odpowiedni lokal , z drugiej poznawać wiedzę herbacianą, herbatę i rozwijać prowadzenie firmy. Ale jak widać udało Czajownia działa od paru dobrych lat , wychowuje nowe pokolenia czajmanów ( specjaliści od parzenia herbat)
i co najważniejsze dostarcza ciekawe unikalne herbaty na polski rynek. Tak właśnie jest z tą dzisiejszą Anji Baicha dobrej jakości .
Bliskowschodnie inspiracje herbaciane we Wroclawskiej Czajnowni
Gaizhong oraz Gaiwan
. -- tak ze postanowiłem zaparzyć listki Anji Baicha w naczyniu Gaizhong ( 蓋盅).
Opis parzenia herbaty oraz czym rożni się Gaizhong ( 蓋盅) od naczynia nazywanego gaiwanem (蓋碗 ) wymaga trochę czasu i będzie to temat do następnego tekstu.
Komentarze
Prześlij komentarz